Kulturoznawstwo – kształcimy humanistów tworzących rozwiązania dla świata kultury, biznesu i trzeciego sektora
Pierwsze studia kulturoznawcze Uniwersytet SWPS uruchomił w 2000 r. Siedem lat później uczelnia uzyskała uprawnienia doktorskie w dyscyplinie Kulturoznawstwo (obecnie Nauki o kulturze i religii), a w 2009 r. uprawnienia habilitacyjne. W 2014 r. studia kulturoznawcze na Uniwersytecie SWPS otrzymały wyróżniającą ocenę Polskiej Komisji Akredytacyjnej, nadzorującej proces kształcenia w całym kraju. W 2022 r. PKA ponownie przyznała naszemu kulturoznawstwu najwyższą możliwą ocenę, poświadczając tym samym nieprzerwane spełnianie na kierunku wysokich standardów kształcenia. Obecnie na kierunkach z obszaru kulturoznawstwa na studiach wyższych, doktoranckich i podyplomowych uczy się blisko 300 studentów.
O wrażliwości kulturoznawczej i kompetencjach humanistycznych rozmawialiśmy z prof. Mirosławem Filiciakiem, medioznawcą, dyrektorem Instytutu Nauk Humanistycznych, oraz dr. Mateuszem Skrzeczkowskim, kulturoznawcą, prodziekanem ds. dydaktycznych na Wydziale Nauk Humanistycznych.
Ekspercki dwugłos na temat wrażliwości kulturoznawczej i kompetencji humanisty
Czym jest dla Was kultura?
Mirosław Filiciak: Wszystkim! Wszystko, co nas otacza, ma w sobie jakiś element wynikający z kultury – nie tylko życie społeczne, ale też technologie, które powstają w określonym kontekście, czy to, co zwykliśmy nazywać naturą, bo przecież żyjemy w epoce antropocentryzmu, z bolesną świadomością, że nasza działalność odciska silne piętno na przyrodzie. Swoistą kulturą, opartą na pewnych założeniach i normach jest też nauka... Ale kultura to także – a może przede wszystkim – rodzaj społecznego kleju. To, co sprawia, że mamy coś wspólnego z ludźmi, których nie znamy, że potrafimy się z nimi porozumiewać.
Mateusz Skrzeczkowski: Często myślę o kulturze jako o umowie społecznej, która została zawarta nie wiadomo przez kogo i nie wiadomo kiedy. Część warunków tej umowy akceptujemy, część kontestujemy, a jeszcze innym się sprzeciwiamy. Kultura potrafi być opresyjna względem jednostek, pewnych grup społecznych, istot nieludzkich (zwierząt, roślin, przedmiotów). Ale kultura to także strategie oporu, sprzeciwu czy emancypacji. Często mówi się o zmieniającym się świecie, a to nie tyle świat, co właśnie kultura się transformuje. Umiejąc ją diagnozować, potrafiąc rozpoznawać syndromy nadchodzącego kulturowego zwrotu, przestajemy czuć lęk przed nieznanym. Możemy stać się aktywnymi uczestnikami zmiany, wpływać na jej kierunek bądź samą zmianę prowokować.
Zobacz nasze studia z obszaru kulturoznawstwa
Jak kulturoznawstwo i nauki humanistyczne zmieniają świat?
Mateusz Skrzeczkowski: Czasami na pytanie o to, czym jest kulturoznawstwo, odpowiadam przewrotnie: kulturoznawstwo to nie tyle nauka, co stan umysłu. Będąc nieustannie zanurzonymi w kulturze, nawet na moment nie wychodzimy z roli badaczek i badaczy. Zdobyte umiejętności i kompetencje społeczne towarzyszą nam na każdym kroku. Chętnie po nie sięgamy w codziennych sytuacjach; podróżowanie pociągiem, czekanie na przystanku autobusowym czy na poczcie w ułamku sekundy przeistacza się w obserwację uczestniczącą. We wszystkich takich sytuacjach jesteśmy świadkami przejawów pewnych wzorów kulturowych. Są one kluczem do zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości. Słowem kulturoznawca to osoba, która nigdy się nie nudzi, która nieustannie rozpoznaje sieci znaczeń, analizuje je i interpretuje. Jeżeli więc kulturoznawstwo być może nie ma takiego wpływu na zmianę świata jak nauki techniczne, to na pewno potrafi dokonać zwrotu w życiu jednostki, przekształcając to życie w przygodę.
Nie znaczy to oczywiście, że nauki humanistyczne nie mają ambicji wpływania na bieg historii. DNA kulturoznawstwa to przede wszystkim fascynacja innością. Niektóre nurty dyscypliny porzucają bezstronną obserwację i opis na rzecz zaangażowania. Akademicy podejmują działania na rzecz zmiany społecznej, wychodząc z przekonania, że nauka nie jest niewinna w znaczeniu politycznej bezstronności (kryje się za nią interes płci, rasy, klasy społecznej, orientacji seksualnej, grupy wiekowej itp.). Obnażając mechanizmy kulturowej władzy, naukowcy dążą do emancypacji tych grup, które doświadczają krzywdy.
Jaki powinien być współczesny kulturoznawca? Trzy najważniejsze kompetencje to…
Mirosław Filiciak: Ja wciąż wierzę w tradycyjną mantrę o sceptycyzmie umysłu i optymizmie ducha – uważam, że kluczowy jest krytyczny namysł, ale taki, który nie zabija nutki utopijnego myślenia, chęci do zmiany na lepsze. Do tego dodałbym pewnie umiejętność pracy w zespole, bo to taki mikroświat, który sprawdza, na ile jesteśmy odpowiedzialni, na ile potrafimy planować, ale też czy jesteśmy empatyczni i czy potrafimy dostrzegać perspektywę innych.
Mateusz Skrzeczkowski: Kulturoznawca to też osoba niezwykle komunikatywna, potrafiąca porozumieć się z każdym i w każdej sytuacji. Przede wszystkim dlatego, że jest świetnym słuchaczem, traktującym rozmówców po partnersku, zafascynowanym historiami, które mają mu do opowiedzenia.
Czy jest jakiś jeden projekt (studenta, absolwenta, pracownika), z którego jesteście szczególnie dumni?
Mateusz Skrzeczkowski: Projektów zarówno w skali mikro (np. realizacja życiowego marzenia, działanie ze społecznością uchodźców), jak i w skali makro (np. kariera artystyczna, animowanie życia kulturalnego miast), z których jesteśmy dumni, jest tyle, ilu naszych studentów, absolwentów, pracowników. Każdy sukces, u źródeł którego było spotkanie w ramach naszych studiów, cieszy tak samo. Czytając rano reportaż w gazecie naszej absolwentki, wypoczywając z dzieckiem na warszawskim placu zmienionym w ogród za sprawą naszych absolwentek, śledząc społeczną działalność Koła Naukowego MyGender, zakładanego przez studentów i studentki, doktorantów i doktorantki, słuchając muzyki skomponowanej przez absolwentów i absolwentki, słuchając wieczornej audycji w radiu naszego absolwenta – wszystko to sprawia, że radość, jaką czerpię z bycia wykładowcą, jest ogromna.
Mirosław Filiciak: Tak, zdecydowanie trudno jest wskazać jeden konkretny projekt, bo choć było sporo spektakularnych wydarzeń, jak np. świetny wernisaż prac studentek i studentów School of Ideas w ramach Biennale Warszawa w roku przed pandemią, to tak naprawdę najważniejsze są chyba te bardziej codzienne sytuacje. Kiedy realizując nowy projekt badawczy czy strategiczny, włączamy do zespołu kogoś, z kim wcześniej mieliśmy zajęcia i okazuje się, że świetnie nam się razem pracuje. Także wtedy, kiedy przy różnego typu projektach – od badawczych po biznesowe – trafiamy na ekspertki i ekspertów, którzy okazują się naszymi absolwentami i absolwentkami. Największą satysfakcją jest więc to, że takich sytuacji jest dużo!
Medioznawca, dyrektor Instytutu Nauk Humanistycznych oraz dziekan Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych w Warszawie Uniwersytetu SWPS. Zajmuje się wpływem mediów cyfrowych na uczestnictwo w kulturze. Bada internet, gry komputerowe, przemiany telewizji oraz nieformalny obieg treści i kulturę współczesną. Od lat współpracuje z publicznymi instytucjami kultury, organizacjami pozarządowymi i biznesem. Jest współtwórcą techno-kulturowego projektu Kultura 2.0, współtworzył też pierwszy polski Medialab – inicjatywę samokształceniową z pogranicza aktywizmu społecznego, sztuki i technologii. Kierował licznymi projektami badawczymi.
Kulturoznawca, adiunkt w Katedrze Kulturoznawstwa, prodziekan ds. dydaktycznych na Wydziale Nauk Humanistycznych Uniwersytetu SWPS. Naukowo pracuje nad takimi zagadnieniami jak: (est)etyczny wymiar świadectw Zagłady, nie-rzeczy-wisty język obrazów, ożywione-nie-ożywione jako posthumanistyczny motyw w literaturze i sztuce. Prowadzi m.in. zajęcia ze sztuki współczesnej, estetyki, interpretacji, autotematyczności w sztuce czy pamięci Holocaustu. Współredaktor książek oraz autor licznych artykułów naukowych i popularnonaukowych. Uczestnik badań poświęconych m.in. interwencjom artystycznym w przestrzeni publicznej.
Studia kulturoznawcze na Uniwersytecie SWPS
Pierwsze studia kulturoznawcze Uniwersytet SWPS uruchomił w 2000 r. Siedem lat później uczelnia uzyskała uprawnienia doktorskie w dyscyplinie Kulturoznawstwo (obecnie Nauki o kulturze i religii), a w 2009 r. uprawnienia habilitacyjne. Obecnie na kierunkach z obszaru kulturoznawstwa na studiach wyższych, doktoranckich i podyplomowych uczy się blisko 300 studentów.